Chateau Du Nozay Sancerre
Kraj: Francja
Region: Dolina Loary
Apelacja: AOC Sancerre
Producent: Chateau du Nozay
Typ: Dry Wihte Sauvignon Blanc
Pojemność: 0,75
Alkohol 13,5 % CER1
Rozwiń opis...Wino o jasno słomkowym odcieniu z zielonkawymi refleksami. Bukiet uwydatnia aromaty cytrusów, grejpfruta, cytryn, liczy, brzoskwiń, szparagów, z akcentami róży i mineralną nutą. Na podniebieniu świeża żywa struktura, z soczystymi owocami oraz mineralnym akcentem. Sugestie kulinarne: białe mięsa, ryby, owoce morza, delikatne pasztety.
Chateau Du Nozy
Le Nozay to XVII-wieczny mały zamek, w pobliżu miejscowości Sainte Gemme-en-Sancerrois, na północ od Sancerre. Ta nieruchomość należała niegdyś do Marguerite de Bonnemaison (1 grudnia 1383 - lipiec 1891). Rodzina De Benoist nabyła ją pod koniec XIX wieku. W 1961 roku ziemia wokół Sainte Gemme otrzymała status „Appellation dOrigine Contrôlée” dla wina Sancerre. W 1970 roku le Baron Philippe de Benoist i jego żona Marie-Hélène przenieśli się do Le Nozay, a zamek stał się „Le Domaine du Nozay”. Philippe i Marie-Hélène byli zdecydowani stworzyć od zera „vignoble dexception” i zaczęli uprawiać pierwszy hektar „Sauvignon Blanc”, odmiany królewskiej w Sancerre, a od 1971 r.
Notatki Sommelier Bachus Wina
Philippe de Benoist, właściciel Domaine du Nozay, ma dość sławnego szwagra, Auberta de Villaine, właściciela legendarnej burgundzkiej posiadłości Domaine de la Romanée-Conti. Biorąc pod uwagę powiązanie, nie będzie zaskoczeniem, że filozofia winiarska Domaine du Nozay jest podobnie skrupulatna, opowiadając się za metodami organicznymi. Winnice Domaine mogą pochwalić się wysokim udziałem cenionych terres blanches, kredowo-gliniastych gleb bogatych w morskie skamieniałości, które są powiązane z charakterystycznymi smakami i teksturami wielu wspaniałych Sancerres. Kiedy nie poluje na dziki (ulubione zajęcie), Philippe poświęca swoją ogromną energię na zarządzanie piętnastoma hektarami winnic Domaine du Nozay, podczas gdy jego zdolny syn Cyril zajmuje się produkcją wina. Château du Nozay to majestatyczny zamek położony na pięknej posiadłości z XVII wieku. Obecnie zamek otacza 15 hektarów wykwintnych winorośli Sauvignon Blanc. To odizolowane i zachowane środowisko, które daje w efekcie wzniosłe Sancerre. Jego wina są harmonijne, czyste i pełne wdzięku, ale przede wszystkim są tak ładne i świeże.
Nagrody i wyróżnienia:
92/100 ptk. - Wine & Spirits Magazine
100 ptk. - Vinum Wine Magazine
91/100 ptk. - Stephen Tanzer
2025-02-22
Nie zawiodłem się tym winem za 150 złotych, ale nie sądzę, że je
Piękne i ciekawe wino – ma w sobie pewną elegancję, ale też w pewnym sensie zaskakujące/mylące. Szczerze mówiąc, prawdopodobnie w ogóle bym tego nie zaślepił jako Sauvignon Blanc. Zdecydowanie mam dużo więcej doświadczenia z ostrzejszym, trawiastym nowozelandzkim stylem winogron, ale piłem też wcześniej wino Loire i to wciąż było dość wyjątkowe. (Moja żona jest wielką fanką SB i dużo kupuje Nowej Zelandii, natomiast po białe wino zdecydowanie częściej sięgam po Chardonnay czy Riesling. Ostatnio świadomie eksploruję Sancerre, żeby poszerzać swoje horyzonty!) Nos był już dość obecny na tym wczesnym etapie, niezbyt perfumowany, ale nie nieśmiały. To zdecydowanie najbogatsze i najbardziej dojrzałe owoce, jakie znalazłem w Sauv Blanc, w pewnym sensie - nie bogate jak podmuch grejpfruta w Marlborough, ale znacznie bardziej miękkie i pluszowe. Dojrzała, tłusta nektarynka, odrobina miodu (prawie jak Chenin), lemon curd, dojrzałe gruszki. Prawie żadnych świeżych cytrusów, które mocno kojarzą mi się z winogronami. Mimo to całkiem wciągający nos, z fajną gamą owoców. Z czasem „miodowy” charakter stopniowo się zwiększał. W smaku rozpoczęło się od rozkwitu „pudrowej" tekstury, przypominającej trochę chardonnay, po czym ukazały się kamieniste, mineralne tony wraz z delikatniejszą mieszanką dojrzałych owoców. Smaki utrzymywały się dość długo na finiszu i na pewno nie były „wiotkie”, ale kwasowość była wyraźnie niższa, niż się spodziewałem – szczerze mówiąc, mogło zużyć nieco więcej energii. Myślę, że nazwałbym to średnio-niską kwasowością, a nie czymś, z czym bym się kojarzył Zwykle Sancerre nadało mu bardzo „wyluzowany” charakter, z pewnością nadal pyszny i orzeźwiający, ale może mniej skuteczny w połączeniu z jedzeniem? Ciekawe rzeczy; jeśli ktoś próbował innych win tego producenta, dajcie znać, czy moje doświadczenia w ogóle pokrywają się z Waszymi. Nie znam również konkretnych winnic w Sancerre i być może ten charakter wskazuje na Le Paradis. Nie zawiodłem się tym winem za 150 złotych, ale nie sądzę, że jest to ponowny zakup…